Szelki u nas pojawiły się wraz z bieganiem z psami, a także podczas wyjść w góry, kiedy to psy obowiązkowo muszą być ma smyczy. Szelek u nas w domu nigdy nie jest za dużo, a każde kolejne chętnie przetestujemy. Powiem Wam szczerze, że znalezienie odpowiednich szelek dla psów na nibynóżkach, to nie lada wyczyn. Czy zatem te od Maxi Zoo dały radę?