Blog parentingowy o podróżach z dzieckiem i psem
  • Strona główna
  • Cześć!
  • Dom
  • Góry
    • Sudety
      • Karkonosze
      • Góry Izerskie
      • Rudawy Janowickie
    • Tatry
  • Podróże
    • Polska
    • Czechy
    • Niemcy
  • Adopcja
  • Książka
  • Współpraca
Strona główna
Cześć!
Dom
Góry
    Sudety
    Karkonosze
    Góry Izerskie
    Rudawy Janowickie
    Tatry
Podróże
    Polska
    Czechy
    Niemcy
Adopcja
Książka
Współpraca
  • Strona główna
  • Cześć!
  • Dom
  • Góry
    • Sudety
      • Karkonosze
      • Góry Izerskie
      • Rudawy Janowickie
    • Tatry
  • Podróże
    • Polska
    • Czechy
    • Niemcy
  • Adopcja
  • Książka
  • Współpraca
Blog parentingowy o podróżach z dzieckiem i psem - Dołącz do naszej społeczności kochających podróże rodziców! Blog podróżniczy poświęcony dzieleniu się radościami związanymi z odkrywaniem świata.
Przeglądaj kategorie
Zarchiwizuj
Bez kategorii

IDEALNY SPACER Z PSEM

Share:

Spacer z psem – niby coś tak oczywistego i zwykłego, a jednak każdy może być inny i wyjątkowy. My dzielimy spacery na kilka rodzajów i staramy się urozmaicać psom wyjścia, tak aby nie nudziły się podczas obchodu okolicy. Czy nam się to udaje? 

welsh corgi pembroke, fluffy, wyjśe z psem, podróże z psem

Posiadamy 3 psy, które są do siebie tak bardzo podobne, a jednocześnie tak bardzo się różnią. Widać to podczas spacerów, wspólnego życia, a także podczas rozdzielania psów czy to na spacer, czy to na kilka dni. 
Każda z dziewczyn lubi zupełnie inne aktywności i zabawy. Oczywiście podczas wspólnego spacerowania, którego jest najwięcej – nasze psy biegają luzem, buszują po krzakach, ganiają się czy kąpią w strumieniu. Ale jak to jest z idealnymi spacerami według naszych psów?
Wspólny spacer z psami, to nasz najczęstszy wybór. Bierzemy całą trójkę i idziemy w góry. Psy biegają luzem wszędzie tam gdzie jest to możliwe. Na szczęście takich miejsc mamy sporo, bo mieszkam przed granicami Karkonoskiego Parku Narodowego. Psy ganiają, tropią, szukają wrażeń. Bawią się w berka uciekając z szyszkami czy z patykami. Biegają do potoku kąpać się – temperatura i pogoda nie mają najmniejszego znaczenia…

idealny spacer z psem, wyjście z psem, podróże z psem

Bieganie/Rowerowanie, to kolejna z aktywności, którą uprawiamy w miarę często. Mam nadzieję, że od maja wrócimy do regularnych treningów. Na te aktywności zazwyczaj wychodzą Yuma i Twiggy. Biba nie jest fanką biegania, o bieganiu przy rowerze nie wspominam nawet. Królowa Biba uważa, że takie głupoty nie są dla niej. Ona musi mieć czas na wąchanie i wąchanie i jeszcze niuchanie bez potrzeby gonienia za nami. 
Yuma i Twiggy za to uważają, że bieganie jest super. Ważne żeby biec i robić cokolwiek byle z nami. W oczach tych dwóch psic widać radochę ze wspólnego treningu. Ekscytacja na maksa i wyrywają do przodu niczym psy na prawdziwym canicrossie 😀 Oczywiście długość i trudność trasy dobieramy do psów, no i do nas – nie jesteśmy ultramaratończykami! Psy wracają do domu szczęśliwe i zawsze robią jeszcze 2-3 rundy honorowe dookoła ogrodu… 

idealny spacer z psem, bieganie z psem, karkonosze z psem

Spacery z psami w duecie, to coś co pozwala poświęcić czas każdemu psu z osobna. Od jakiegoś czasu zaniedbałam ten rodzaj spacerów. Jednak w czasie Świąt zabraliśmy samą Bibę na wycieczkę do Jizerki i widać było jej zachwyt. Była zachwycona tym, że może spędzać czas tylko z nami. Poświęcaliśmy jej 100{86a9118a38f1c70922483dea7dc3339d6644b10df9547e53d1b99e48fc2e5a09} uwagi, co procentowało idealnym wpatrzeniem Pleśniaka w nas. Wówczas wróciłam pamięcią do czasu, kiedy poranny długi spacer był zawsze pełnym stadem, a wieczorny długi  tylko z jednym psem. Mieliśmy taki system, że codziennie zabieramy jednego psa na długi wieczorny spacer w pojedynkę. Reszta wychodziła na normalny spacer na sikupę. Z każdym z psów robiliśmy coś innego – Biba posłuszeństwo i aport, Yuma marsz kilkukilometrowy, a Twiggy uczyła się posłuszeństwa i radzenia sobie w miejskich warunkach bez wsparcia starszych suk.

idealny spacer z psem, podróże z psem, wakacje z psem

Czy istnieje zatem idealny spacer z psem? Czy można podać gotowy przepis na taki spacer? Oczywiście nie. Możemy podpowiadać innym właścicielom co robić, możemy opowiadać co my robimy podczas psich wyjść. Ale każdy z nas musi odnaleźć ten najlepszy sposób na idealnie spędzony czas z czworonogiem.
Nie jest najważniejsze czy zrobisz z psem 5-10-15 kilometrów, czy pójdziecie tropić, a może ćwiczyć posłuszeństwo. To Wy znacie swojego czworonoga i wiecie co mu sprawia największą przyjemność. Zatem nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć Wam wytrwałości w poszukiwaniu sposobu na idealny spacer z Waszym psem. Jak tylko znajdziecie aktywność, która Wam najbardziej pasuje, to pozostaje nam życzyć Wam cudownych psich spacerów 🙂

idealny spacer z psem, podróże z psem, góry z psem

Czytaj dalej
podróże polska

5 TOP MIEJSC NA MAJÓWKĘ Z PSEM

Share:

Do Majówki zostało dokładnie 14 dni! Dla tych, którzy jeszcze nie zdecydowali się na kierunek swojej wyprawy podpowiadamy nasze pewniaki! Majówka to taki magiczny czas, kiedy już prawie czujemy wakacje, a jeszcze wiadomo, że szkoła, praca i multum innych ale do upragnionego urlopu. To była jedna z moich ulubionych przerw pracowych i już od marca zastanawialiśmy się, gdzie wybrać się w tym roku i naładować baterie. W tym roku spędzimy Majówkę w domu wraz z naszymi przyjaciółmi 😉 A kto to będzie? Zdradzimy Wam niebawem – powiem tylko „będzie psiejsko”.

majówka z psem, podróże z psem, urlop z psem

Z kalendarza wynika, że jak dobrze pokombinujecie, to macie aż 9 dni wolnego! To już całkiem miły urlop 🙂 To czas, w którym można zwiedzać, odpoczywać, czytać książki, oglądać seriale, spędzać aktywnie czas i odpoczywać znów. Czasem można więcej odpoczywać – wszystko co lubicie najbardziej 🙂
My oczywiście stawiamy zawsze na urlop i odpoczynek z psami, no bo jak inaczej?! Jesteście ciekawi, co według nas jest git na urlop z psem? No to jedziemy z naszą TOP LISTĄ NA MAJÓWKĘ!

MORZE

My polecamy Wam urlop w miejscowości Jantar na Mierzei Wiślanej (klik!) Sporo super miejsc na spacery z psami, plażowanie z psami i zwiedzanie. Do tego można znaleźć świetne miejsca noclegowe, gdzie króluje cisza i spokój – my już wiecie jak emeryci jesteśmy i warunki sanatoryjnego spokoju bardzo doceniamy 😉
majówka, pies na plaży, z psem nad morze

MAZURY

Hej Mazury, jak Wy cudne! Spędziłam tu połowę dzieciństwa i doceniam każdy zakątek tego jakże magicznego miejsca. Moje miejsce na ziemi w Krainie Tysiąca Jezior to Krutyń (klik!). Polecam Wam tu zakotwiczyć i oczywiście wybrać się na spływ tą jakże malowniczą rzeką! Ja uwielbiam odcinek Od Jeziora Krutyńskiego do  Wojnowa, według mnie jest najbardziej malowniczy i najmniej wymagający. Dzięki temu, że niewiele trzeba robić, to można cieszyć się ciszą i spokojem. Oprócz tego spacery, świeże powietrze, no i blisko do stadniny koni w Gałkowie, gdzie rozpoczynałam swoją przygodę z tym cudownym sportem (oj było to bardzo dawno temu!). Oczywiście na obiad koniecznie wybieramy wspaniałego sandacza w Karczmie Zacisze – paluchy lizać!
majówka z psem, mazury z psem, podróże z psem

PODLASIE

Dobrze popatrzeć na żubra i na Puszczę Białowieską, póki jeszcze stoi… Co prawda w wielu miejscach zakaz wstępu, ale… My polecamy Wam wspaniałe miejsce jakim jest Sioło Budy (klik!). Nie tylko wspaniale Was tu nakarmią, ale też cudownie opowiedzą o tym miejscu i historii Podlasia. W miejscowym skansenie dowiecie się między innymi o paleniu w piecu (nie jest to takie proste, jak komin jest drewniany), a także dlaczego do domy na Podlasiu mają niebieskie elementy i dlaczego właśnie na niebiesko powinniśmy wychodzić na spacer po Puszczy. To nie tylko wspaniała dla duszy, ale też dla żołądka wyprawa. No i można za płotem spotkać wolno żyjące żubry…
podlasie, podlasie z psem, Sioło Budy
fot. Agnieszka Prochowicz

SUDETY

Tu chyba nie musimy Wam mówić dlaczego warto! To się rozumie samo przez się. Jeżeli jesteście na naszym blogu stałymi gośćmi, to doskonale znacie zdjęcia, okoliczne atrakcje i miejscówki, które uwielbiamy. Odsyłamy Was oczywiście do zakładki Sudety (klik!). Koniecznie musicie zjeść w Karpaczu w restauracji U Ducha Gór – uwielbiamy tam wszystko, co mają w karcie, mogłabym tam się stołować codziennie!
Karkonosze z psem, góry z psem, podróże z psem

SIERPC

Na koniec polecam miejsce, które jest zarówno psioprzyjazne, cudowne, to jeszcze niezwykle smaczne! Tym miejscem jest Skansen Wsi Mazowieckiej w Sierpcu (klik!). Możecie tu spędzić jeden dzień, ale możecie też zamieszkać w hotelu na terenie Skansenu i cieszyć się spacerami po polach, kąpielach w pobliskich jeziorach i oddawać się zwiedzaniu Mazowsza podniebieniem. Dla nas absolutne odkrycie roku 2016 (byłam tam kiedyś z rodzicami ale nie doceniałam ich zachwytów – jak na nastolatkę przystało miałam inne priorytety wówczas)!
Mazowsze w psem, skansen w sierpcu, majówka z psem
Czytaj dalej
dom

DRZWI W STARYM DOMU

Share:

Stary poniemiecki dom i jego remont to niemałe wyzwanie, zwłaszcza kiedy chcemy aby odzyskał on swój oryginalny wygląd. Powoli „tymi ręcami” planujemy, kreślimy, zapisujemy i pracujemy. Mamy olbrzymią nadzieję, że dom za jakiś czas będzie mógł się poszczycić oryginalnym wyglądem, a my będziemy dumni z miejsca, które jest naszym domem. Nasze prace remontowo-wykończeniowe rozpoczynamy od rzeczy niecierpiących zwłoki. I tak na pierwszy ogień poszły 3 pary drzwi.

dom w górach, mieszkam w górach, życie w górach

Decydując się na zakup starego domu z duszą wiedzieliśmy, że po pierwsze jego stan nie będzie idealny, a po drugie, że mamy pole do popisu i do zrobienia go w swoim stylu. Zawsze kręciły nas wiekowe domy i takich poszukiwaliśmy. Ale to już wiecie z tego wpisu (klik!). Zatem byliśmy przygotowani na pewne wydatki i poprawki 😉

Drzwi w naszym starym domu pamiętają lata Niemców, którzy ów dom zamieszkiwali, a było to baaardzo dawno temu. W związku z tym lata świetności drzwi również minęły… Wiedzieliśmy, że musimy je poddać renowacji. Na pierwszy ogień wybraliśmy drzwi wejściowe oraz drzwi do kotłowni i do spiżarni, która docelowo będzie pokojem.

stary dom, dom w górach, życie w górach, remont domu
Oryginalny zamek, który został w naszych nowych drzwiach
Drzwi do kotłowni nie zamykały się. Tzn. zamykały ale na haczyk… Dodajmy do tego, że jest tam zejście do piwnicy, nieszczelne okienko a na dworze temperatura -20stopni… Jak myślicie, jak ciepło było na korytarzu i jak bardzo dmuchało z kotłowni zimne powietrze 😉

stary dom, remont domu, renowacja drzwi

stary dom, remont domu, renowacja drzwi

Drzwi do „spiżarni”, która była wówczas zwykłym pomieszczeniem wykonanym z kamienia i dziurawej cegły wymagały siły bicepsów Popeye`a po szpinaku aby je zamknąć. W dodatku pomiędzy zbitymi dechami powietrze aż gwizdało. Nadal w korytarzu było po prostu zimno, a my tylko czekaliśmy na cieplejszą pogodę aby rozpocząć prace stolarskie.

Pierwszym wyzwaniem okazało się znalezienie stolarza! Tak dobrze czytacie – znalezienie stolarza, które podejmie się oględzin, wyceny i renowacji naszych drzwi. Nie będę wspominać ile osób obdzwoniliśmy, ilu osobom zadawaliśmy pytanie o stolarza. W końcu udało się umówić 3 PANÓW STOLARZY! Mówię Wam SZAŁ! Panowie po kolei oglądali drzwi, pukali, stukali i kręcili nosami, że nic z tych naszych drzwi nie będzie.

Niestety ich stan techniczny był dramatyczny i mogliśmy tylko liczyć na wykonanie nowych drzwi, które będą identyczne z oryginałem. Cóż było robić – przystaliśmy na to. Wyceny podawane przez Panów Stolarzy były niczym kolejne liczby w Lotto – nieprzewidywalne…

stare drzwi, remont starego domu, życie w górach

Nasze serce podbił Pan Stolarz, który podszedł z pomysłem, zainteresowaniem i zapałem do pracy. Po pobraniu pomiarów, wybraniu koloru byliśmy spokojni o to, że nasze drzwi będą takimi, jak sobie wymarzyliśmy! Ba, nie będzie przez nie wiać! Nie pomyliliśmy się nic, a nic!

stare drzwi, remont starego domu, życie w górach

Po wstawieniu drzwi pozostaje nam tylko polować na pasujące klimatyczne klamki i zamki. Wszystko musi do siebie pasować, i choćbym miała ich szukać pół roku to znajdę!

stare drzwi, remont starego domu, życie w górach
Jeszcze tylko odpowiednia klamka i będzie pięknie 🙂

Drzwi już nadają wnętrzom klimatu. Dojdą do nich okna skrzynkowe i odrestaurowane schody, no i oświetlenie pasujące do całości. Dużo pracy jeszcze przed nami, ale wiem już, że chcieć znaczy móc. A marzyć zawsze warto, bo jesteśmy przykładem, że marzenia się spełniają 🙂

stare drzwi, remont starego domu, życie w górach
Czytaj dalej
Góry

JAK PRZYGOTOWAĆ PSA DO WYJAZDU W GÓRY

Share:

Weekend majowy już niebawem, zapewne powoli planujecie gdzie się wybrać z czworonogiem? My jak zawsze polecamy GÓRY! Nie dziwi Was pewnie nasza odpowiedź. Góry wiosną są cudowne – na dole pięknie i cieplutko, a wyżej możemy jeszcze znaleźć śnieg. Dla mnie to nadal bardzo magiczne zjawisko 🙂 Wielu z Was zadaje sobie właśnie pytanie – jak powinniśmy się przygotować do wyjazdu w góry z psem?

jak przygotować psa do wyjazdu w góry, góry z psem, karkonosze z psem

Jeżeli siedzicie właśnie na kanapie i przyszła Wam do głowy błyskotliwa myśl „a może tak góry w tym roku”, to zdecydowanie musicie zacząć myśleć o przygotowaniach do wyjazdu, ba powinniście właśnie zbierać się na spacer 😉
jak przygotować psa do wyjazdu w góry, góry z psem, podróże z psem

Przygotowania do chodzenia po górach powinniście zdecydowanie rozpocząć wiosną. Im więcej będziecie chodzić, tym szybciej kondycję wyrobi sobie Wasz pies, a także Wy. Pamiętajcie jednak, że chodzenie po płaskim ma się nijak do wyjścia w góry. Warto żebyście zmieniali tempo spacerów, maszerowali i robić coraz dłuższe i dłuższe dystanse. Oczywiście zaczynamy od lekko dłuższych spacerów i stopniowo wydłużamy ich trasę.

Warto nauczyć psa, że idziemy razem. To znaczy, że pies nie leci przed siebie, byle do celu, ale tworzycie tandem. Będzie Wam przyjemnie iść razem, w miarę równym tempem.
Kolejnym ważnym krokiem jest nauczenie psa komendy „wolniej”. Pamiętajcie, że czasami bywa stromo i ślisko (wystarczy odrobina deszczu i szlakiem płynie rwący potok) i każde pociągnięcie przez psa zwiększa ryzyko upadku. Wówczas spowalnianie psa komendą może być zbawienne.

jak wyjechać z psem w góry, karkonosze z psem, podróże z psem
Kolejny krokiem w przygotowaniach do wyjazdu w góry, jest odpowiednie dobranie sprzętu. Zarówno nam, jak i psu musi być wygodnie!
SZELKI będą zdecydowanie lepsze niż obroża. Pamiętajcie, że pies mimo wszystko będzie parł do przodu, a i będzie mu łatwiej wchodzić niż nam. Rzadko można ujrzeć na szlaku kogoś, kto ciągnie psa za sobą, niestety to czworonogi 6 zmysłem wiedzą, że w schronisku będzie odpoczynek 😉 Obroża średnio się sprawdzi. Dodatkowo za szelki możemy psa średniej wielkości podnieść i podsadzić do góry – my tak przenosiliśmy psy przez potok, w którym leżało multum szkła. Za szeleczki hop do góry i raz dwa się przeprawiliśmy.
PAS TREKKINGOWY I SMYCZ Z AMORTYZATOREM również bardzo się przydadzą. Pamiętajcie, że 2 wolne ręce, to mega przydatna sprawa w górach, zwłaszcza jak wchodzicie czy schodzicie kamienistym szlakiem. Dzięki temu, że przypniecie psa do pasa, to ręce macie wolne, a smycz z amortyzatorem pozwoli zarówno Wam, jak i psu czuć się komfortowo i niwelować wszelkie szarpnięcia. Przypinałam psy zarówno do pasa, jak prowadziłam trzymając smycz w ręku i pas do trekkingu wygrywa!
BUTY DLA PSA przydadzą się na kamienistych szlakach, lub podczas skaleczenia łapy. Pamiętajcie, że psa sprowadzić jakoś trzeba kiedy łapa zostanie obtarta lub rozcięta. Ostre kamienie mogą być nieprzyjemne dla poduszek psich łap. Większość psów nie spaceruje po kamienistym podłożu codziennie…
APTECZKA DLA PSA (klik!) przyda się Wam w razie czego… mam nadzieję, że będziecie ją nosić tak pro forma, ale podobno kto nosi ten się nie prosi, a my czujemy się bezpiecznie mając przy sobie swój zestaw pierwszej pomocy.
MAŁE CO NIECO cytując klasyka Kubusia Puchatka. Zawsze mamy posiłek dla psa (klik!) i wodę. Psy zużywają energię tak, jak my. Sami przyznacie, że po długim spacerze pochłaniacie obiadek aż Wam się uszka trzęsą 😉
PASZPORT DLA PSA z ważnym szczepieniem przeciwko wściekliźnie. Pamiętajcie, że zawsze możecie przejść granicę podczas wędrowania, a miły Pan Strażnik zawsze może poprosić o dokumenty, również te psie.

jak przygotować psa do wyjazdu w góry, góry z psem, podróże z psem
Czy teraz już wiesz, jak przygotować psa do wyjazdu w góry?
Zastanów się, jak zbudujecie kondycje i jakie szlaki mogą się Wam spodobać. Jeżeli szukacie tras w Karkonoszach to przejrzyjcie te zamieszczone na blogu, a także śmiało piszcie i postaramy się Wam pomóc. Do majówki na pewno pokażemy jeszcze kilka miejsc wartych uwagi 🙂
DO ZOBACZENIA NA SZLAKU!
Czytaj dalej
Bez kategorii

AKTYWNIE Z PSEM

Share:

Cisza, spokój w domu. Schodzę na dół zrobić kawę. Oczami wyobraźni widzę kanapę, kawę i książkę. Po drodze odpalam Facebooka i Instagram w telefonie i przeglądam co u kogo słychać. Nastawiam kawę i oglądam InstaStories. Kawa pachnie intensywnie, wybieram kubek i nalewam czarny aromatyczny płyn. Sięgam po mleko i doprawiam. W domu panuje taka cisza, że słyszę jak mleko wpada do kawy. Pociągam łyk kawy, która cudownie płynie żyłami i budzi mnie do życia. Wychodzę z kuchni i idę na górę, niemal czując miękkość kanapy i czując zapach papieru. I nagle wiem, że to koniec ciszy i spokoju…

aktywny pies, pies w górach, nuda

Na górze schodów stoją 3 głowy, które bystro patrzą co się dzieje. Moje psy wyglądają jakby wypiły już co najmniej 3 kawę, a dopiero co chrapały. Chcąc nie chcąc znoszę psy na dół, biorę kawę i wychodzimy na ogród. Psy najpierw robią rundę honorową dookoła, potem pędzą nad strumień, a następnie rozpoczyna się pogoń z nagonką w każdą możliwą stronę. Dziewczyny mają bardzo dużo energii, pamiętacie jeszcze ERCC – Energia Rozpierająca Ciało Cardigana?! To jest najwłaściwsze nazwanie stanu moich psów. Po wypiciu kawy, milionie przewrotek i podgryzań idziemy nad potok, a następnie do domu. Psy są czyste, a ja spokojnie mogę zasiąść do pracowania i zapomnieć o książce. 
Nasze psy są nauczone wyciszania i spokojnie można je położyć i pójdą spać. Ale to my mamy poczucie, że psy niewybiegane to psy nieszczęśliwe. Dlatego rzadko zdarzają nam się dni, kiedy psy nie mają odpowiedniej dawki ruchu. Kiedyś mierzyłam na Endomondo kilometry zrobione wspólnie – miesięcznie robiliśmy ich ok. 250! Potem ludzie się dziwią, że nasze psy mają tak świetną kondycję, a udek mógłby im pozazdrościć Pudzian 😉 
pies w górach, karkonosze z psem, sudety z psem
Teraz chodzimy z psami codziennie „wokół domu”, a trasy wiodą w górę i w dół. Czasami zdarza się, że któraś pogoni ptaka… Ale zboczem do góry jest zdecydowanie ciężko i po chwili psy są już z nami. Ta kondycja pewnie kiedyś się poprawi ale póki co nie obawiamy się dalekiej samodzielnej wycieczki.
Mniej więcej co drugi dzień zabieramy towarzystwo aby pobiegać. Mamy trasę liczącą ok. 5km i póki co z psami dalej nie biegamy. Wynika to z tego, że na naszej biegowej trasie po pierwsze nikogo nie spotykamy, po drugie jest do góry i w dół i tak non stop, po trzecie widać cudowną panoramę Karkonoszy, a po ostatnie i najważniejsze nie jeżdżą tamtędy samochody z drewnem z lasu. W weekendy wybieramy dłuższą trasę, wówczas nie jest tam prowadzona wycinka drzew i spokojnie możemy biegać z psami nie bojąc się koni i aut leśników. 
Bieganie pozwala nam wymęczyć psy dokumentnie. Przychodzą do domu i padają. Bieganie traktujemy jako pracę psów, jest to dodatkowa aktywność i psy nie mają wówczas za wiele czasu na wąchanie czegokolwiek. 
góry z psem, sudety z psem, bieganie z psem
Od czasu do czas zabieramy psy również na przejażdżki rowerowe. Tu biegają z nami Yuma i Twiggy. Biby nie obciążamy tak mocno. Psy biegną najpierw przypięte do roweru springerem – dzięki temu nie wbiegają pod rower, nie są w stanie przewrócić nas i jesteśmy wszyscy po prostu bezpieczni. Po dojechaniu do szlaku psy spuszczamy i muszą biec z nami, lub nas gonić kiedy zostaną. Oczywiście nie jedziemy bardzo szybko, nie jeździmy bardzo daleko. Jest to dla nas zupełnie inna aktywność, a psy możemy zmęczyć zdecydowanie szybciej. Być może dołączymy kiedyś przyczepkę i będziemy sobie tak zwiedzać Izery. 
A kiedy nie mamy czasu, bo taki dzień, bo zła pogoda, bo nastrój nie taki, bo pracy dużo, bo po prostu kładziemy się na kanapie i robimy dzień lenia, to wówczas wychodzimy do ogrodu i układamy ślad pieskom lub zwyczajnie dajemy im szaleć z zabawkami. One ubóstwiają bawić się w berka. 
pies w górach, sudety z psem, pies w ogrodzie
Nasze psy są bardzo aktywne, a nam to nie przeszkadza. Staramy się poświęcić dużo czasu na aktywności z nimi. Ale leżenie na kanapie bywa również cudowne 🙂 
pies w górach, śpiący pies, zabawy z psem
Czytaj dalej
Bez kategorii

PIES NA WSI

Share:

Obrazek polskiej wsi, to psy, które drą się niemal całą dobę, mieszkają w budzie i są trzymane na łańcuchu. Nie przejdziesz obok posesji niezauważenie. Nie umknie im żaden najmniejszy ruch i żaden najmniejszy szmer. Psy na wsi wyrwane nawet z głębokiego snu wiedzą gdzie jest afera, i którędy idzie potencjalny wróg…

dom w górach, pies na wsi, życie w góach

Nasze psy, które do tej pory wiodły spokojne życie psów osiedlowych zostały wrzucone w kłębowisko żmij. Na osiedlu nie słychać szczekających psów w nocy, sarny nie przychodzą do ogrodu, kuny nie przychodzą na taras i generalnie jest spokojniej.
Pierwsze tygodnie były odrobinę frustrujące, bo psy biegły do drzwi tarasowych i szczekały. Wyglądaliśmy i nic nie było widać. Zupełnie nic się nie działo, ale psy były wściekłe. Za którymś razem znaleźliśmy na tarasie kupę 😀 Był środek zimy, więc nie były to koty sąsiadów – tych tu zresztą jest mało (a my mamy tylko jednego sąsiada przez płot). Stawiamy, że to kuna odwiedzała zimą sobie nasz taras, który jest na piętrze. Szukała jedzenia, ciepła? Nie dowiemy się, a dokarmiać na tarasie dziko żyjących zwierząt nie zamierzamy.

szczekający pies, stróżujący pies, dom w górach

Szczeka pies sołtysa… Sołtysa nie mamy, bo ta nasza wieś, to jednak miasto, ale… Psów jest tu dużo, a jak cokolwiek zaczyna się dziać, to lawinowo szczekają wszystkie. Są psy, które mieszkają w kojcach na zewnątrz i czasami robi się istny szczekowy armagedon. Na całe szczęście nasze psy powoli odpuszczają sobie każde szczeknięcie i włączają się w tryb alarmowy, tylko wtedy, kiedy cała wieś alarmuje. 
Fajny jesteś ale przez płot nie przekładaj ręki. Nasze psy lubią ludzi i witają się. Jednak płot jest magiczną granicą, która sprawia, że osoba po drugiej stronie jest na pewno złodziejem jedzenia! Nasze psy pilnują posesji niczym kaukazy. Yuma z Bibą wyglądają tak groźnie przez płot, że ludzie odsuwają się 😀 Dzięki temu nie wkłada nikt do nich rąk, a sąsiad długo musiał przekonywać je do siebie 😉

pies na wsi, dom w górach, wiejski burek

W kagańcu i na smyczy, to sam sobie wychodź. No i tu łamiemy stereotypy. Tylko jeden psiak chodzi sobie samodzielnie i odwiedza nas. Reszta ludzi wyprowadza psy na smyczy. Nie ma tu biegania samopas, są spacery z psami do lasu. No i są awantury przez płot. To najfajniejsza część spacer według naszej trójcy 😉
Po 3 miesiącach muszę powiedzieć, że osiągnęliśmy ZEN. Psy na tarasie więcej leżą niż się wydzierają. Nie są non stop w gotowości do włączenia syreny alarmowej szczekowej. Oczywiście chodzący pies po drugiej stronie strumienia to wróg, a kot łowiący myszy na łące zakłóca spokój. Ale jest zdecydowanie lepiej i ciszej 🙂 Nasze psy stały się wiejskimi burkami.

dom w góach, pies na wsi, wiejski burek
Czytaj dalej
Bez kategorii czechy podróże

JABLONEC NAD NISOU

praca i pies
Share:

Chcielibyśmy rozpocząć cykl czeski. Wielu z nas zna Pragę, Harrachov (skoki narciarskie dobrem narodowym), Liberec i Cieszyn. A wiecie jak wiele pięknych miejsc jest u naszych południowych sąsiadów? Jak wiele miasteczek, o których w życiu nie słyszałam?! Postaramy się przybliżyć Wam nie tylko górskie zakątki Czech, ale również miasta i miasteczka. Krecika na pewno pamiętacie! A więc witajcie w krainie bohatera z Dobranocki 🙂

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Z początkiem wiosny postanowiliśmy rozpocząć ekspansję miast „za miedzą”. Wybraliśmy się Jablonca nad Nysą. Razem z nami pojechały Yuma i Twiggy. Biba nienawidzi chodzić na smyczy po mieście, nie czerpie przyjemności z tego, więc dziewczyna została w domu z pysznymi gryzakami i mięciutkim łóżkiem w sypialni.
Z domu do czeskiego miasteczka jechaliśmy ok. 40 minut. Po drodze oglądaliśmy piękne Izery, czeskie miasteczka i planowaliśmy gdzie wybierzemy się następnym razem.
To o czym musicie koniecznie pamiętać, to dowody osobiste i paszporty dla psów z aktualnym szczepieniem! Koniecznie pamiętajcie też aby uważać na policję – mają słabość do kontrolowania Polaków 😉

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Do Jablonca docieramy i szukamy miejsca parkingowego. Wiele parkingów jest płatnych, jednak wzdłuż większości ulic możecie parkować za darmo. Nie ma parkomatów, a miejsc do wyboru do koloru. Wniosek z tego taki, że nie ma co płacić, a korony możemy wydać na coś innego 😉

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Jablonec nad Nisou jest położony na wysokości 500m n.p.m. i jest nazywany bramą do Gór Izerskich. Samo miasteczko przypomina San Francisco, tylko tramwaju brakuje (kiedyś jeździł i można znaleźć pozostałości szyn) 😀 Co prawda jest linia, która jeździ do Liberca ale zdecydowanie po płaskim.

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Malowniczo i cudnie tu jest. Można oglądać panoramę miasteczka i otaczające je góry. Piękne kamienice i domy łączą się z blokami. Jednak nie mamy wrażenie niespójności, wręcz przeciwnie. Miasteczko urzeka swoją zabudową i uroczo położonymi uliczkami.

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Samo włóczenie się po Jabloncu wymaga od nas niezłej kondycji – w górę i w dół, a potem znów to samo. Całe szczęście, że kondycja u nas jest, to spokojnie sobie pospacerowaliśmy a i malutki trening zrobiliśmy 😉

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Pierwsze co spotkaliśmy na naszej drodze, to kino letnie. Poczułam się, jak na warszawskiej Woli w amfiteatrze Parku Sowińskiego. Obiekt aktualnie zamknięty czeka na ciepłe dni i pełną widownię. Uwielbiam takie miejsca i klimaty – romantycznie przytuleni, oglądamy HORROR 😀 Super sprawa, mówię Wam!

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Następnie kierujemy się na wielki parking, z którego rozpościera się widok na Jablonec. Miasteczko położone w dole, pomiędzy górami – bardzo urokliwy widok. Wiecie, ja mam słabość do takich widoków. Zawsze stałam i gapiłam się na tych ludzi w dole, na domki położone na zboczach i marzyłam, że tak będę kiedyś mieszkać. Dodam to po raz setny – warto marzyć, bo ponoć jak czegoś się bardzo pragnie to dostaje się to… No dobra 6 w LOTTO nie wygraliśmy – muszę bardziej o niej marzyć 😀

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Po kilku minutach gapienia się ruszyliśmy na ryneczki. Tak, dobrze napisałam – RYNECZKI. Jablonec nad Nisou ma 2 ryneczki. Położone są one jeden nad drugim. Spokojnie spacerujemy sobie w dół, zachwycając się położeniem i kamieniczkami. Ale naszej uwadze nie umknęły wszechobecne KEBABY i CUKIERNIE. W cukierniach cudne i pięknie wyglądające ciastka, które omijamy bo forma na lato sama się nie zrobi 😉
Olbrzymie wrażenie zrobił na nas Nowy Ratusz. Wielkie monumentalne drzwi i schody robią wrażenie. Jego budowa przypadła na lata 1931-1933 i został wybudowany aby w pełni móc spełniać rolę ratusza, restauracji i centrum kulturalnego. W miesiącach letnich dostępna jest wieża ratuszowa, z której możecie podziwiać okolicę.

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Po Jabloncu włóczymy się jak to my. Tu zajrzymy, tam zajrzymy. Tu znajdziemy piękną kamieniczkę, tam ciekawy mural… Najlepsze zwiedzanie 🙂

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Po kilku godzinach włóczenia się po miasteczku jesteśmy głodni. Gdzie idziemy zjeść? Tam gdzie są największe kolejki i gdzie jedzą miejscowi – do okienka w ścianie! Street Food na wypasie, mówię Wam. Parek w rohaliku czy hamburger ze smażonym syrem są tu najpopularniejsze. Mogę Wam polecić z czystym sumieniem tą miejscową restauranę. Znajdziecie ich kilka i dogadacie się po polsku bez problemu – Pan Czech powiedział, że My Słowianie zawsze się dogadamy (ciekawe czy zna utwór Cleo?).

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Oczywiście to nie koniec atrakcji. Teraz czas na psie zabawy. W tym celu udajemy się nad zbiornik wodny Mszeno. Zbiornik wodny położony jest pomiędzy wzgórzami a blokowiskiem i wygląda trochę, jak warszawski Balaton. Biegacze, rowerzyści, matki z wózkami i psiarze. Wszyscy żyją w zgodzie i nikt na nikogo nie patrzy wilkiem. Naprawdę super!

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Zbiornik to nic innego, jak zapora na Nysie, która została wybudowana w latach 1906-1909 (w 1987 roku była tu olbrzymia powódź). Jest to największy akwen wodny w Europie Środkowej położny w mieście. Obecnie jest to miejsce rekreacji miejskiej z plażami, boiskami do siatkówki czy centrum nurkowym. Robi wrażenie!

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Psy wybiegane, my wyspacerowani, a kilometry zdecydowanie czujemy w nóżkach. Jeszcze ostatni rzut oka na bazen, a właściwie na parostetk przed nim. Jest moc!

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem

Pewnie wrócimy tu jak będzie cieplej, no i może spróbujemy sportów wodnych 😉

podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
podróże z psem, czechy z psem, zwiedzanie z psem
Czytaj dalej
Bez kategorii

WADY I ZALETY POSIADANIA PSA

Share:

Czy istnieją jakiekolwiek wady posiadania psa? Wiadomo, nie od dziś, że zalet jest cała lista i o nich wiedzą wszyscy, no dobra większość. Ale wracając do wad, to wiele osób wymienia wszechobecną sierść, brudne podłogi, brudną i okłaczoną kanapę oraz pościel, zniszczenia w domu, no i najważniejsze – ograniczenie czasowe z nieśmiertelnym „trzeba wyjść z psem”. Wszystkie te argumenty są jak najbardziej prawdziwe. No może nie wszystkie, bo nasze psy nie niszczyły i nie niszczą nic w domu. Ale muszę Wam przyznać, że posiadanie welsh corgi cardigana to jest dopiero wyzwanie!

wisła, welsh corgi cardigan, podróże z psem

Ilość sierści, którą gubią nasze psy (nie wspominam nawet tej, którą gubiła Roxsana, która była fluffem) jest imponująca… Pamiętajcie najważniejszą zasadę – corgi linieją 2 razy do roku (od stycznia do czerwca, a następnie od czerwca do stycznia). Śmieszne? Zapraszam w odwiedziny 😉 
Kanapy okrywamy narzutami, bo te jest łatwiej uprać. Pranie tapicerki mebli jest dość kłopotliwe. Tapicerka w aucie? Panowie na myjni niezwykle „cieszyli się” na nasz widok. Teraz mam ułatwione zadanie, bo mogę pod domem auto odkurzyć i nie widzieć min „o matko, to znowu oni”. Jedynym rozwiązaniem, które pomaga nam zachować czystość w aucie jest wożenie psów w bagażniku…
Łóżko to temat rzeka. Pościel wymieniamy raz w tygodniu, a czasem częściej. Staramy się pilnować psów, aby nie wchodziły po spacerze do łóżka. Oczywiście w ciągu dnia łóżko przykryte jest kapą, dokładnie z tego samego powodu, z które nakrywamy kanapy 😉 
Oczywiście psy zajmują połowę łóżka, z czego Yuma i Twiggy śpią na poduszkach, a Biba musi na kołdrze… Czasami jest nam dosyć trudno się poruszyć, ale sami pozwoliliśmy psom na to. Cóż jak będziemy zamawiać nowe łóżko, to zdecydowanie będzie ono większe. 
podróże z psem, wakacje z psem, wyjazd z psem
Odkurzanie i mycie podłóg. Plaża w górskim domu? Nie ma sprawy, wystarczy zabrać psy na spacer i nie zamknąć ich w klatkach żeby obeschły. Moglibyśmy spokojnie odkurzać 3 razy dziennie i 3 razy dziennie myć podłogi biorąc pod uwagę pogodę na zewnątrz. Cóż lato pozwoli nam zachować więcej czystości w korytarzu. 
Spacery z psami. Przeważnie wyglądam jak fleja, a raz założone ubrania nadają się tylko do prania. A to Yumcia podbiegnie z radości i odbije się od nóg, a to Biba wymarze mnie przyniesionym kijem albo wreszcie Twiggy postanowi przegalopować przez największą kałużę na drodze, dokładnie kiedy przechodzę obok. Oczywiście nasza szafa dzieli się na rzeczy psie i nie psie. Ten podział pozwala zachować mi pewną pulę ubrań, w których mogę pokazać się publicznie i nie wzbudzać odrazy 😉 
spacer z psem, podróże z psem, spacer z psem jak pada deszcz
Samochód no cóż musicie pogodzić się, że będzie brudny, a zamiast nowej pary szpilek będziecie wozić piłki i buty na przebranie. Im więcej będziecie jeździć tym bardziej będziecie szukać auta kombi… Tiaaa historia lubi się powtarzać 😉
Cierpliwość. To słowo klucz kiedy posiadacie psa, ba musicie mieć jej całe pokłady! Tarzanie się w padlinie, sarninie, zajęczynie, wreszcie w gównie (ludzkie jest najgorsze). Nie zawsze zgadzamy się też z psami w kwestii zjadania tego, co znajdą czy sprintu, który odbywają w wiadomym tylko sobie kierunku. Posłuszeństwo? No cóż… Spuśćmy na to zasłonę milczenia 😉 
góry z psem, podróże z psem, wakacje z psem
Ale kiedy wracasz do domu i wita Cię w progu mokry psi nos. Kiedy jesteś smutny i przytula się mokry nos. Kiedy nikt nie chce słuchać, a pies siada na przeciwko i przekręca głowę jakby rozumiał każde słowo. Wtedy zapominasz o każdej złej chwili, o każdym frustrującym momencie. I ta psia miłość sprawia, że posiadanie psa nie ma żadnych wad.
podróże z psem, wakacje z psem, kocham mojego psa
Nina Kowalska Photography
Czytaj dalej
Page 26 of 33« First...1020«25262728»30...Last »

Najnowsze posty

Wędrówka z dziećmi i psem: Szpindlerowy Młyn – Dolina Białej Łaby – Bouda Bílé Labe

Wędrówka z dziećmi i psem: Szpindlerowy Młyn – Dolina Białej Łaby – Bouda Bílé Labe

18 listopada 2024
Wędrówka z Dziećmi i Psem: Szpindlerowy Młyn do malowniczej Sedmidoli

Wędrówka z Dziećmi i Psem: Szpindlerowy Młyn do malowniczej Sedmidoli

7 listopada 2024
Szlak z Pecu pod Śnieżką – Śnieżka. Karkonosze z dziećmi i psami.

Szlak z Pecu pod Śnieżką – Śnieżka. Karkonosze z dziećmi i psami.

31 października 2024

Wyszukaj

Nasz sklep

Nasz Instagram

Najpopularniejsze posty

A gdyby tak rzucić wszystko…

A gdyby tak rzucić wszystko…

16 grudnia 2016
DOM W GÓRACH, CZYLI SPEŁNILIŚMY MARZENIA

DOM W GÓRACH, CZYLI SPEŁNILIŚMY MARZENIA

28 stycznia 2017
Słoneczny Słonecznik

Słoneczny Słonecznik

30 listopada 2016
This error message is only visible to WordPress admins

Error: No feed found.

Please go to the Instagram Feed settings page to create a feed.

® Z widokiem na góry - wszystkie prawa zastrzeżone.

  • Strona główna
  • Cześć!
  • Dom
  • Góry
    • Sudety
      • Karkonosze
      • Góry Izerskie
      • Rudawy Janowickie
    • Tatry
  • Podróże
    • Polska
    • Czechy
    • Niemcy
  • Adopcja
  • Książka
  • Współpraca