Posiadanie dwójki małych dzieci, z których jedno już chodzi po górach ale do 10km max., a drugie chodzi w tempie żółwia ale bardzo chce, a potem trzeba je nieść w nosidle jak mu odcina moc, wymusza na nas poszukiwanie odpowiednich miejsc. Czasem wymusza na nas także powrót tą samą drogą zamiast zrobienia pętli. Takie uroki rodzicielstwa. Ale należy cieszyć się, że Gnomy chcą chodzić po górach!