Zamek Vranov (Mala Skala) i Zamek Frydstejn w Czeskim Raju

Czy znacie Czeski Raj? Jeżeli nie, to koniecznie musicie to zmienić! Razem dziećmi i Twiggy poszliśmy na spacer z zamku Frýdštejn do malowniczego Vransko (Malá Skála). Zapraszam Was do wspólnego odkrywania pięknych krajobrazów. Przygotujcie się na wiele emocji i niezapomnianych chwil.

Naszą wędrówkę rozpoczynamy na parkingu Frydstejn, gdzie bez problemu zostawicie auto. Jest to najwyżej położony parking w okolicy. Parking jest płatny i jak to zwykle w Czechach bywa, możecie zapłacić tylko i wyłącznie gotówką. Stąd rozpoczynamy naszą wycieczkę i najpierw idziemy asfaltem (bądźcie ostrożni – jest tu dość wąsko, a ruch aut całkiemspory), a następnie skręcamy na drogę prowadzącą do Frydstejnu. UWAGA! Tu też jeżdżą auta ale jest ich zdecydowanie mniej i poruszają się wolniej.

Zamek Frydstejn miejsce z obłędnymi widokami

Został on zbudowany na stromym skalnym wzniesieniu w XIV wieku. Na szczycie fortyfikacji wznosi się 15-metrowa wieża, z której można podziwiać wspaniałe widoki na okolicę, takie jak Karkonosze, Czeski Raj, Góry Łużyckie i Czeska Szwajcaria. Z wieży można dostrzec charakterystyczne punkty, takie jak Cerna Hora (Karkonosze) oraz zamki Trosky, Valdstejn, Hruba Skala, a także odległy Bezdez, położony pomiędzy Czeską Lipą a Mlada Boleslav.

Pierwsza pisemna wzmianka o zamku Frýdštejn pochodzi z roku 1385, kiedy to w dokumentach wspomina się o Bohuňku Puklicy z Frýdštejna. Dokładny rok jego powstania oraz jego założyciel nie są znani. Była to warownia strażnicza, typowa dla tego rejonu, zlokalizowana na skalistym terenie. Ukształtowanie grzbietu umożliwiło zbudowanie go na kilku poziomach wysokościowych. Ze względu na ograniczoną przestrzeń, wydrążano komnaty i piwnice w skale. Głównym elementem jest 15-metrowa wieża, zbudowana na najwyższej skałce, aby zapewnić szeroki zasięg widoczności. Ma ściany o szerokości 2 metrów, co prawdopodobnie sprawia, że jest najlepiej zachowaną częścią. Na południe od wieży wydrążona jest komnata w skale. Wycięcie w ścianie oraz ołtarz sugerują, że ta komnata była używana jako kaplica.
Jak to bywało, właściciele się zmieniali. W roku 1591 Frydstejn był już niezamieszkany. Jednak komnata – kaplica zamkowa, wciąż była używana, o czym świadczy wpisana tam data 1691.

Ostatnim właścicielem był ród Rohanów, od których w 1892 roku został zakupiony przez turnowskie Stowarzyszenie Upiększania Okolicy. Najpierw wzmacniali mury, a następnie udostępnili je dla zwiedzających. Obecnie budowla jest własnością gminy Frýdštejn, która prowadzi dalsze prace konserwatorskie.

Kręcono tu film „Tajemství hradu v Karpatech” oraz baśń „O princezně Jasněnce a létajícím ševci”. Na murach porozwieszane są kadry z filmów. Możecie porównać jak to miejsce wygląda realnie, a jak prezentowało się w filmie.

Wchodzimy tu bez problemu z psem. Do większości miejsc wchodzimy razem. Jednak na kamienną wieżę prowadzą wątpliwej jakości drewniane schody, które podczas wchodzenia ruszają się… Tu podzieliliśmy się i ja z Twiggy i dzieciakami zostałam na dole, a Paweł dzielnie wdrapał się na samą górę. My w tym czasie raczyliśmy się wodą i przekąskami, wzbudzając uśmiechy wśród turystów. Cóż – małe dzieci karmiące pieska ciastkami Hill`s Pet są uważane za niezwykle słodki widok. Maja ma aktualnie fazę na „pracę” z psem i robieniem z nim wszelkich komend. W związku z tym Twiggy na zamkowym dziedzińcu ćwiczyła „siad – leżeć”. Ale dla ciastek była gotowa powtarzać to w nieskończoność.

Leśny szlak do zamku Vranov – Panteon – Mala Skala

Po zwiedzaniu, czerwonym szlakiem ruszyliśmy w kierunku Malej Skaly. Nawet nie mieliśmy pojęcia, jak wymagająca jest ta trasa. Wydawało nam się, że to krótki spacer, trochę jak w parku. Przyznaję, że nie sprawdziliśmy na mapie poziomic. To był nasz błąd!

Szlak biegnie cały czas w dół, co jak już doskonale wiecie nie oznacza wcale niczego dobrego! No chyba, że w miejscowości Malá Skála planujecie skończyć Waszą wędrówkę i nie wracać do Frydstejnu. Jeżeli nie, to cieszcie się tą błogą chwilą!

Szlak prowadzi grzbietem, gdzie są kamienie i wystające korzenie. Wózkiem nie macie szans go pokonać! Ale już nasze maluchy bez problemu pokonują trasęsamodzielnie. Podobnie samodzielnie pokonuje ten szlak Twiggy, która może biegać bez smyczy. Spotykamy po drodze 8 psów, tylko 1 belg był na smyczy, a reszta psiaków biegała luzem i tylko w momencie mijania się trafiały na smycz. 

Jest tu dość pusto, chociaż  wędrujemy w niedzielę. Idziemy lasem, miejscami po bialutkim piaseczku i pachnie latem! Mi ten zapach kojarzy się z lasem i piaskiem. Pachnie dokładnie tak samo, jak las przy plaży. Pomimo otaczających nas drzew, które dają cień jest piekielnie gorąco i duszno. Osobiście odradzam ten szlak w środku lata, kiedy temperatury są wysokie. Nie uświadczycie tu ani grama wody, więc proszę pamiętajcie o zabraniu jej zapasu dla Waszych czworonogów. O dzieciach i o Was samych nawet nie wspominam!

Zamek Vranov – Panteon – Malá Skála – trochę historii

Według badań archeologicznych wygląda na to, że zamek Vranov istniał tutaj od XV wieku. To jednak nie oznacza, że na niektórych skałach nie było już wcześniej budynków. Na przykład pisemnie udokumentowane jest, że wioska Vranov była już w 1382 roku pod panowaniem dominikanów z Turnova. Pierwsze wzmianki o gotyckiej budowli pochodzą z lat 1422 i 1425, kiedy to należał on do rodu Valdštejnów. Budowniczy wykorzystał kształt i położenie skał, które stromo opadają w dolinę i stanowią naturalną ochronę. W wielu miejscach nie było konieczne budowanie murów obronnych. Wystarczyło stworzyć strzelnice. Na miejscu dzisiejszego placu z kasą i punktu gastronomicznego znajdowało się przedzamcze, z drewnianymi budynkami gospodarczymi(stajnie, kuźnia, magazyny, kaplica), a następnie rdzeń zamku z wieżą i potężnym drewnianym pałacem zamkowym. Pierwotne budynki zamkowe były głównie drewniane, dlatego praktycznie nic się z nich nie zachowało. Widoczne są tylko wgłębienia na belki i wydrążone w skale piwnice. Dlatego był on wcześniej nazywany „Dřevěné skály” (drewniane skały). Miał długość 400 metrów i uważany był za najdłuższy i najbardziej skomplikowany skalny zamek w kraju.

Mimo że Vranov był umiejscowiony na skałach, miał własną studnię w przedzamczu, co było naprawdę korzystne. Była ona głęboka ponad 70 metrów i sięgała poziomu rzeki Izery, która płynie w dolinie. Woda z tej studni była gromadzona w dużym zbiorniku zwanym Terezka, który znajdował się na dziedzińcu zamkowym, a następnie była kierowana do piwnic, kuchni, pralni i ogrodu zamkowego.

Dziś w ruinach mieści się galeria z obrazami (na piętrze), natomiast na parterze zachował się balkon – punkt widokowy. To stąd rozciąga się przepiękny widok na góry oraz na brzeg rzeki Izery, gdzie możecie się kąpać! Znajduje się tu także sporo schodów, które prowadzą na skalne punkty widokowe oraz do groty antycznej. Tu z psami jest dość trudno wejść, dzieci też te bardziej sprawne i nie bojące się wysokości i hasania po drabinkach.

Na miejscu jest budka, w której zakupicie piwo (czeski napój bogów jest zawsze i wszędzie obecny). Tu nie ma zakazu spożywania tego trunku w miejscach publicznych. Ale zakupicie tu -również to, co interesuje nas i nasze dzieci czyli – twarogowe lody. Kto nie zna twarogowych lodów ten trąba i musi to koniecznie zmienić! Płatność jest oczywiście tylko gotówką (w Czechach jest to nadal najpopularniejszy sposób płatności).

Między ruinami zamków w Czeskim Raju – podsumowanie spaceru

Cała trasa w obie strony to około 9km. Przypominam, że schodzicie w dół po to aby wrócić do góry. Szlak w sam raz na dziecięce nóżki. Chociaż pod górę wracałam już z Kubą w nosidle. Po pierwsze Młody był już zmęczony, a po drugie był to już czas jego drzemki.  Maja biegła ścieżką jak kozica i tylko dopytywała czy możemy wejść raz jeszcze na Frydstejn.

Trasa łatwa i przyjazna psom, chociaż płasko nie jest. Najwięcej osób przychodzi na Małą Skałę z dołu z parkingu przy głównej drodze (ok. 20 minut spacerem) i na ruinach Vranov jest dość tłoczno.

Czeski Raj, to zdecydowanie nasze największe odkrycie i będziecie skazani na nie w tym roku!


Share: