Góry z psem. Temat trudny od pierwszej myśli o nim. No bo w jakie góry pojechać z psem żeby można było psem legalnie wędrować? Wiadomo – z psem najlepiej pojechać w Karkonosze. Jeszcze macie taką możliwość, jeszcze wolno Wam wejść z psami na wszystkie szlaki. Niestety jak długo, tego nie wiemy. Głośna sprawa wprowadzenia zakazu wstępu psiarzom na część szlaków nadal w toku. Miejmy nadzieję, że jednak nie wejdzie ona w życie. Ale do brzegu.

Na nocleg najlepiej wybrać Karpacz, Michałowice lub Szklarską Porębę. Do pierwszych dwóch nie dojedziecie PKP. Do Karpacza dojedziecie PKS, lub pociągiem do Jeleniej Góry i dalej PKSem/busikiem, natomiast do Michałowic z Jeleniej Góry autobusem miejskim. Tak dobrze czytacie – mamy niskopodłogowe autobusy miejskie. Niby wieś, a jednak miasto 🙂 Szklarska Poręba natomiast chętnie przywita tych podróżujących PKP, jak i tych PKS. Samochodem, to już w ogóle wypas 😉

W Karpaczu mogę polecić Wam 2 miejsca noclegowe, które przyjmują psiaki i nie pobierają za nie dodatkowych opłat.

Pierwsze miejsce to Apartamenty Prymulka lub jak jedziecie większą ekipą, to domki o wdzięcznej nazwie Apartamenty Bratki. Super miejsce dla osób ceniących ciszę i spokój, chcących odpocząć od zgiełku. Dodatkowym atutem jest pobliska piekarnia – obłęd!

Drugie miejsce to Górski Widok. Tu macie do wyboru pokoje z naprawdę cudnym widokiem. Właściciele pobierają za psiaka kaucję (bodajże 200zł), a przy wymeldowaniu jest Wam ona zwracana.

W obu miejscach mieszkaliśmy latem i jesienią. W obu było czysto, miło i przyjemnie, a spacer do centrum zajmował kilkanaście minut. Z wielką przyjemnością mogę Wam polecić obie miejscówki!

Kiedy już zapytacie wujka Google o polecane miejscówki, obejrzycie setki zdjęć, kolejne kilkaset zdjęć, to warto zastanowić się w jakiej kondycji jesteście WY oraz Wasz PIES. Jeżeli Wasz pupil jest mieszczuchem, który głównie chodzi do parku, albo przed blok, to zdecydowanie odradzam Wam wędrówkę na Śnieżkę czy na Szrenicę w lipcowy upalny dzień. Wybrałabym spokojniejsze szlaki, a na dzień dobry zdecydowała się odwiedzić Izery (klik!), i tu (klik!), no i jeszcze tu (klik!). Szlaki tu wiodą szerokimi szutrowymi drogami, psy mogą się schłodzić w wodzie i na pewno ich nie wykończycie. Pamiętajcie, że w góry przyjeżdżacie na kilka dni i warto siły rozłożyć równomiernie, a także robić sobie dni odpoczynku.
Ale spokojnie, bo kiedy słońce nie pali, to na Śnieżkę spokojnie z psem dacie radę. Tylko pamiętajcie o złotej zasadzie – jeżeli widzicie, że pies nie ma ochoty, jest bardzo zmęczony, to po prostu zawróćcie. Psy też mają zakwasy, a kamieniste górskie podłoże potrafi być nieprzyjemne dla psich łapek.

Dla bardziej zaprawionych w bojach cudownym miejsce są oczywiście całe Karkonosze. Szlaki o różnym stopniu trudności – dla każdego coś miłego. Mówi się, że przynajmniej raz w roku należy odwiedzić Królową Karkonoszy czyli Śnieżkę (klik!). Ale nie tylko Śnieżka jest warta odwiedzenia. Ja osobiście uwielbiam trasę na Słonecznik. Stamtąd dalej możemy iść na Śnieżkę, lub powrócić w dół do Karpacza (klik!).

A dla tych, co to biegają z psami po górach, pagórkach i inne ekstremalne rzeczy robią polecamy wycieczkę z Karpacza na Śnieżkę i dalej Mały Szyszak, Przełęcz Karkonoska, Śnieżne Kotły i Szrenica. Trasa ma blisko 21 km i wymaga zdecydowanie dobrej kondycji i dobrego ubioru (pamiętajcie, że pogoda w górach bywa zmienna, a góry nie wybaczają pomyłek).

Karkonosze z psem mają jeszcze jeden olbrzymi plus – jest w nich bardzo dużo Schronisk. Do każdego z nich wejdziecie z psem (skoro my wchodzimy bez problemu z trójką, to znaczy, że można), w każdym dostaniecie dla psa wodę i ciepły kąt. Po czeskiej stronie psiarze są traktowani jeszcze milej 🙂

Kochani nie pozostaje Wam nic innego, jak tylko wybrać się w Karkonosze z psem. Mnogość szlaków, atrakcji, pięknych widoków, jeszcze piękniejszych widoków zrekompensuje każdy wysiłek, który pokonacie wspinając się do góry.  Drogie Panie, Wy pamiętajcie, że wędrówka do góry ujędrnia uda i pośladki, niech to będzie dla Was dodatkową motywacją do górskich wędrówek 😉