UMILKI – PARACORDOWE PLECIONKI

No i moja maniacka dusza została zaspokojona w tej edycji TOP for DOG na maksa! Kolejnym gadżetem, który corgisie testowały były obroże z paracordu. UMilki przysłało nam 4 różne wzory, a tych wzorów jest multum! Każdy z Was znajdzie tam coś odpowiedniego dla swojego pupila.

Kiedy przychodzi paczka, w której są obroże, szelki lub smycze, to wyglądam jak dziecko, które widzi pod choinką prezenty! Oczy błyszczą ze szczęścia, serce bije mocniej, ręce drżą z przejęcia… Otwarcie paczki powoduje wyrzut endorfin, a dobry humor utrzymuje się przez kilka godzin! Też tak macie? Witajcie uzależnieni od psich zakupów!

PARACORD

Paracord to nic innego, jak linka spadochronowa. Jest niezwykle wytrzymała (wytrzyma kilkuset kilogramowe obciążenie), czym zyskała opinię niezwyklej wytrzymałej w sportach ekstremalnych. Wykonana jest z 7 cienkich linek, które umieszczone są w gęstym splocie. To co ją wyróżnia jeszcze, to odporność na wszelakie warunki atmosferyczne. Brzmi świetnie, co?!

UMilki

OBROŻE UMILKI

Obroże z paracordu podobały mi się zawsze. Jednak nie miałam okazji ich do tej pory zakupić dla stada. Wówczas dostaliśmy możliwość przetestowania obroży od UMilki. Co ja mogę napisać – jarałam się jak Rzym za czasów Nerona!

Ewa – właścicielka i cudowne ręce, które plotą wyjaśniłam mi dokładnie jak mam zmierzyć dziewczyny. Dosyć sprawnie mi to poszło i podałam wymiary. Okazało się również, że każdy rodzaj zapięcia jest możliwy – wybrałam zatem obroże półzaciskowe (te lubię najbardziej). Wybrałam również zestawienia kolorystyczne i poprosiłam o 4 różne wzory – dla każdego coś innego! Byłam bardzo ciekawa, co dziewczyny dostaną.

Dosyć szybko przyszła do nas paczka, a w niej przepiękne obróżki. Kolory i wzory, no po prostu SZTOS – jestem już ciutkę stara, ale dzieci sąsiadów tak mówią 😉 Jak tylko otworzyłam paszuchę, to przystąpiłam do mierzenia. No i szybko okazało się, że psy należy mierzyć dokładnie, a nie szybko! Jedna z obróżek okazała się za ciasna na Bibę lub Twiggy – włożyłam przez głowę, ale zejść nie chciała… Przyznam, że myślałam, że będziemy rozcinać 😀 Jednak jakoś udało się, ale przypłaciłam to obrazą ze strony Bibuchy…

UMilki

Ale nie ma tego złego – testerem za to został Gruszek! Jak wszyscy wiemy – prawdziwi mężczyźni różu się nie boją!

UMILKI KONTRA CARDIGANY

Obroże testowaliśmy bardzo dokładnie! Był piach, była kąpiel, było błoto i było pranie. I wiecie co?! Nic się nie zniszczyło! Obroże wyglądają nadal jak nowe!

Cała ekipa biegała w swoich obrożach non stop – las, pola, łąki. Były w nich w mieście, gdzie zadawały szyku swoją stylówą. Żadna obroża nie została zaciągnięta, a także nie widać na nich śladów zużycia.

Uważam, że obroże z paracordu to doskonałe urozmaicenie psiej szafy. Nie tylko bardzo ładne, ale także niezwykle praktyczne. Dodajmy do tego ręczne wykonanie ich niemal od A do Z! Bardzo cenię takie produkty, bardzo cenię polskie firmy i zawsze chętnie wspieramy takie inicjatywy. Dlatego jeżeli zastanawiacie się nad czymś wyjątkowym, to koniecznie weźcie pod uwagę obroże z paracordu i zamówcie je UMilki 🙂

UMilki

Share: