MANIACY PSICH AKCESORIÓW
Mam na imię Joanna i jestem uzależniona od psich nowości. Tak powinnam się przedstawiać! Zawsze jest coś pięknego, zawsze jest coś, co można nabyć „okazyjnie” i zawsze jest coś, co przyda nam się, bo (wstaw co akurat pasuje).
Paweł nie podziela mojej pasji do wydawania pieniędzy na kolejne obroże, szelki, piłki, kostki, gryzaki i inne. Ale jest duży postęp – już nie pyta po co to i do czego psom to potrzebne (bo mi wiadomo). Pogodził się z ubytkiem pieniędzy z konta na kolejne elementy psiej komody – tak nasze psy mają swoją komodę i nie wstydzimy się tego!
DOG COPENHAGEN
Urban Explorer ™ Collar, to obroża, którą pokochałyśmy od pierwszego wejrzenia! Już wiem, że będę musiała dokupić 2 kolejne dla Yumy i Meridy. Tak o obroży piszą dziewczyny z FRU to MA
-
Wykonana z plamoodpornych i wodoodpornych materiałów.
-
Wyścielona miękką, oddychającą warstwą wewnętrzną.
-
Jej ergonomiczny design i szerokość zapewniają komfort dla psiej szyi.
-
Posiada podwójny D-ring do zaczepienia smyczy dla zwiększenia bezpieczeństwa.
-
Na obroży znajduje się dodatkowy zaczep na zawieszkę – adresatkę.
-
Elementy odblaskowe zwiększające widoczność i bezpieczeństwo.
-
Okucia wykonane są z aluminium.
CARDIGANY TESTUJĄ DOG COPENHAGEN
W ramach plebiscytu TOP for DOG Biba oraz Twiggy otrzymały różową i fioletową obrożę. Od razu wyjęłam i zaczęłam je dopasowywać. Okazuje się to być dziecinnie proste. Na pierwszy rzut oka obroża wydaje się być ciężka, ale po wzięciu do rąk jest niezwykle leciutka – idealna dla psów na nibynóżkach.
Zakładamy obroże i idziemy nad wodę. Nasze leśne jeziorko jest świetnym miejscem na testy plamoodporności obroży. Mokra obroża i leśne runo – cóż po godzinnym spacerze obroże już nie są takie piękne. Jednak wkładam je pod kran, dodaję odrobinę mydła w płynie do rąk i badum tsss – obroże znów są jak nowe. Dodajmy do tego, że po 30 minutach są suche i robi się idealnie.
Obroże nosimy na niemal wszystkie nasze spacery – Biba i Twiggy są niezwykle karne, więc nawet w górach nie ciągną (typowo wspinaczkowe spacery nadal ZAWSZE odbywają się w szelkach.). Obroże przeżyły pływanie, pranie w 60 stopniach (nie pytajcie czemu tak nastawiłam program, bo nie wiem sama – modliłam się tylko żeby obroże przeżyły!!!) i doprały się z krowiego placka – Bibuniu kocham Cię mimo tego wybryku…
Czy są minusy tej obroży? Nie ma! Nie doszukałam się niczego, co mogłabym napisać złego o nich. Sama jestem w szoku. Dlatego też mam dla Was