CO ZABRAĆ ZIMĄ W GÓRY DLA PSA?

Co zabrać zimą psu w góry? To pytanie zadaje sobie wielu opiekunów czworonogów. Wiele osób pyta o to również nas, dlatego postanowiłam zebrać to wszystko w całość. Zapraszamy Was serdecznie do lektury, a jeżeli macie jakieś sugestie, to piszcie śmiało!

Marzy Wam się zdobywanie szczytów w pięknych okolicznościach przyrody? Oglądacie kolejne zimowe górskie foty na Instagramie albo Facebooku i myślicie „a gdyby tak zabrać psa i pojechać w góry?”. Niewiele myśląc idziecie na żywioł – odpalacie kompa i wybieracie miejsce gdzie już za tydzień będziecie wędrować, znajdujecie nocleg (gorący prysznic po całym dniu chodzenia jest na wagę złota!) i TADAM!!! JEDZIECIEEEEE!!!!

Ale, ale… Co ja właściwie powinnnam/powinienem spakować mojemu psu na ten wyjazd? No w zasadzie to nic szczególnego, ale już Wam przygotowuję check listę 🙂

SZELKI/SMYCZ/PSA TREKKINGOWY

To podstawa każdego wyjścia w góry z psiurami. Zimą jest to niezwykle ważne, bo bardzo pomaga przy wchodzeniu czy schodzeniu – zwłaszcza kiedy jest ślisko! Chodząc po zaśnieżonych i oblodzonych szlakach zakładamy raczki, ale warto mieć ze sobą kije trekkingowe, które mogą nam bardzo pomóc podczas wędrówek. No i wiadomo – wolne ręce są wówczas baaardzo potrzebne! Szelki dla psiaka muszą być wygodne i dobrze dobrane. Nigdy nie zakładajcie psu nowych szelek dopiero na wyjście w góry – mogą obcierać!!! Sprawdźcie najpierw czy psiakowi jest wygodnie i nic mu się nie dzieje. Smycz z amortyzatorem sprawdzi się i zniweluje wszystkie szarpnięcia. Jeżeli nie macie całego osprzętu, to spokojnie – smycz można przypiąć do pasków od plecka ale tylko pod warunkiem, że psiak nie szarpie bardzo mocno a i plecak jest wytrzymały. Szelki to jednak must have i warto dobrać odpowiednie.

Karkonosze z psem

APTECZKA/BUTY DLA PSA

Na szlaku może wydarzyć się wszystko – moja ostatnia historia, kiedy to poślizgnęłam się na kamieniu i bardzo niebezpiecznie upadłam – apteczka przydaje sięwówczas. Ale psu? No psu też się może przydać. Co prawda nie ma ostrych kamieni, ale zamarznięta pokrywa śnieżna potrafi być niebezpieczna dla psich łapek. Kawałki lodu są ostre i boli łapka gotowa. W takim wypadku przyda się coś do opatrzenia oraz założenie butów na dalszą część drogi. Przecież jakoś wrócić trzeba… Co do zawartości psiej apteczki, to odsyłam Was do tego tesktu (klik!) To co w tej apteczce zimą jest jeszcze bardzo ważne i niezbędne to koc termiczny. To nie tylko możliwość okrycia siebie czy psa, ale też coś na czym można usiąść nie odmrażając sobie i psu 4 liter. Sorki za czarnowidztwo, ale wiecie góry uczą mnie pokory niemal każdego dnia…

karkonosze z psem

JEDZENIE ZAWSZE W CENIE

Lubicie wejść do ciepłego schroniska i zjeść coś ciepłego? Tak, tak – wspomnienie bigosu serwowanego w schronisku się przypomina? Ślinka cieknie? Waszemu psu też cieknie za każdym razem kiedy zjadacie coś po kilku kilometrach marszu 😉 Ja zawsze planuję jeden posiłek dla naszego psiego stada. Zabieram albo po saszetce albo puszki z mokrą karmą. Składane miski i psy jedzą, potem odpoczywają i wędrujemy wszyscy dalej. Zwykle taki przystanek na jedzenie dla nich (no dla nas też wiadomo!) robimy w połowie drogi. Pamiętajcie aby dać psom ok. 30 min czasu na trawienie po ich posiłku, zwłaszcza jest to ważne przy rasach mających tendencję do skrętu żołądka. O jedzeniu psów podczas wypraw pisałam tutaj (klik!)

karmienie psa w górach

LUDZKI EKWIPUNEK

Wam człowieki polecam zabrać ze sobą raczki i kijki trekkingowe (takie rzeczy jak mapa i naładowany telefon nie muszę przypominać). Serio bardzo pomagają wchodzić i schodzić. Wielu śmiałków w adidasach widziałam wchodzących i schodzących ze Śnieżki… O ile nie jesteście z teamu #zimowesportyekstrmealne to stanowczo nie polecam tej aktywności 😉 Co do ubioru, to chyba nie jest tajemnicą, że spodnie górskie plus bielizna termiczna (w zależności od temperatury). Ale ważne jest aby zabrać ze sobą coś dodatkowego co założycie na siebie podczas schodzenia – serio wtedy jest chłodno i będziecie mi wdzięczni za tą radę. Rękwiczki, czapa i coś na szyję – to chyba już mama wbiła do głowy każdemu z nas i pamiętamy o tym od szkoły podstawowej… Czy tylko ja ściągałam czapkę i szalik, jak tylko mama nie mogła mnie już dojrzeć z okna? 😉

karkonosze z psem

APLIKACJA RATUNEK

To jest absolutny must have na każde wyjście w góry! Dzięki tej apce w razie jakiejkolwiek trudności łatwo i szybko zawiadomicie służby ratunkowe. Obyście nigdy nie musieli ich używać, a szlaki były dla Was zawsze łaskawe.

To co?! Widzimy się na szlaku, łapa!!!

karkonosze z psem

Share: