Piękny słoneczny dzień, zmęczeni po górskich spacerach postanowiliśmy pojechać do miasta. Stęskniliśmy się trochę za zgiełkiem, ale tylko trochę 😉 Wybór padł na niemieckie miasto – Goerlitz. Dla mnie była to wyprawa sentymentalna, bo po polskiej stronie – w Zgorzelcu – mieszkała kiedyś moja mama. Tu chodziła do szkoły, tu mieszkali moi pradziadkowie. Pomimo wielu podróży z rodzicami, jakoś nigdy tu nie dotarłam. Zgorzelec zostawiłam na zwiedzanie z mamą, ale z Pawłem postanowiliśmy powłóczyć się po niemieckim Goerlitz.
Ostry Narożnik, to zabytkowy dom łużycki wzniesiony po pożarze miasta w 1688 roku, o konstrukcji murowano – drewnianej z podcieniami i ścianami o konstrukcji szachulcowej. Na prawej ścianie budynku widnieje wmurowany kamień z wyrytą datą budowy. Drewniane elementy łączące belki muru pruskiego wskazują na oryginalną drewnianą konstrukcję znajdującą się również na niższych poziomach budynku. Dom spoczywa na arkadach. Parapety występującego frontu posiadają na piętrze romb, który łączy się z krzyżem św. Andrzeja w pozycji leżącej. Formy rombu i krzyża powtarzają się w elementach zdobiących szczyty. Należy on do bardzo cennych reliktów dawnej zabudowy i stanowi przykład starego, ludowego budownictwa małomiasteczkowego. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków w 1956 roku. W latach 2003 – 2008 przeprowadzono pracochłonną renowację budynku. Obecnie służy jako galeria, miejsce spotkań i szkoleń, oraz jako siedziba organizacji i stowarzyszeń działających na terenie Gminy Sulików.
Byliśmy zachwyceni odkrytymi domami i na pewno będziemy dalej odkrywać tereny dawnych Łużyc.
Kilkanaście minut później dotarliśmy do Zgorzelca. Od razu kierujemy się w stronę mostu granicznego. Po drodze mijamy przepiękny budynek Liceum Ogólnokształcącego, w którym uczyła się moja Rodzicielka. Przy granicy jest oczywiście multum kantorów, więc jeżeli musicie wymienić euro, to na pewno nie będziecie musieli długo szukać.
Goerlitz to jedno z najpiękniejszych miast w Niemczech. Miasto szczyci się tym, że ma najwięcej odrestaurowanych zabytków w kraju. Dzięki temu odwiedza je wielu filmowców z całego świata, a żartobliwie nazywa się je Görliwood (latem 2012 roku Urząd Miasta zastrzegł tą nazwę). Kręcono tu m.in. Bękarty wojny, Lektora czy The Grand Budapest Hotel. Goerlitz jest miastem, którego nie dotknęły zniszczenia wojenne. Dzięki temu układ miasta odzwierciedla wszystkie epoki historyczne, poczynając od średniowiecz (tym okresie miasto była bardzo ważnym ośrodkiem handlowym, leżało na szlaku Via Regia).
Miasto ma także swoją tajemnicę. Mianowicie od 1995 roku, każdej wiosny anonimowy darczyńca wpłaca pół miliona euro! Zastrzega jednak, że pieniądze mają być wydane na odrestaurowanie budynków. Dzięki temu wyremontowano 2/3 kamienic Starego Miasta.
Miasto tętni życiem. Jest bardzo dużo turystów, a kawiarenki i restauracje wypełnione są ludźmi. Wyraźnie jednak widać podział na „ekskluzywne lokale” położone na Starym Mieście oraz na lokale dla „miejscowych”, które położone są zaraz za granicami turystycznej enklawy. W tych drugich możecie zobaczyć starsze osoby, które spędzają czas w towarzystwie znajomych, natkniecie się tu również na szczelnie wypełnione bary mleczne.