Zalew Zegrzyński na spacer z psem

Zalew Zegrzyński, w okresie letnim, zamienia się w miejsce gdzie igły nie wetkniesz. Plaże zapełnione, auta zostawić nie ma gdzie,  a nawet przejechać jest ciężko, bo albo ktoś próbuje wyjechać albo ktoś szuka miejsca do zaparkowania. Jednym słowem „Armagedon!”.

Zalew Zegrzyński z psem wydaje się złym pomysłem. Ale czy na pewno?

Zalew Zegrzynski z psem

JAK DOJECHAĆ:
Kawałek za Zegrzem można zjechać w Jadwisinie do cudownego miejsca, jakim jest Klub Mila. Tu możemy zostawić auto, udać się na przepyszny obiad i dalej na spacer lub najpierw spacer, a potem pyszny obiad. Tym którzy chcieliby spędzić tutaj weekend, polecam – jest bardzo klimatycznie.
Spacer możemy zacząć również w Serocku, tam zostawiamy auto w centrum i kierujemy się na sam dół, na ulicę Rybaki (tam też można zostawić auto, ale mieszkańcy raczej zachwyceni nie będą).

Zalew Zegrzyński z psem

Ścieżka biegnie wzdłuż Narwi, która wpada, lub jak kto woli, wypada z Zalewu Zegrzyńskiego. Możemy spotkać tu biegaczy i rowerzystów, ale możemy nie spotkać zupełnie nikogo. W wielu miejscach psy będą mogły zejść do wody i wykąpać się – ku naszej uciesze! O ile w suche dni, to jest super, to już w błocie  traci na swoim uroku w moich oczach.

Zalew Zegrzyński z psem

Po drodze docieramy na piaszczystą plażę czyli miejsce z wydzielonymi wiatami i miejscami do grillowania i piknikowania. Ba nawet możemy zagrać w grę, którą większość z nas zna z dzieciństwa – dobieramy rysunki w pary. W tym wypadku są to drzewa i ich liście. My z Pawłem graliśmy i niestety, ale mistrzami botaniki to my nie jesteśmy!

Zalew Zegrzyński z psem

Przechodzimy również przez port – Yacht Klub Polski – YKP Jadwisin. Trasa spacerowa wiedzie przez sam środek, furtki są otwarte i zawsze można przejść. Ja lubię to miejsce, gdzie można jachty i łódki zobaczyć nie tylko na wodzie, ale również na lądzie podczas konserwacji oraz zobaczyć te stareńki łódeczki, których życie się skończyło…

Trasa w obie strony to około 7-8km. Czas drogi zależy od naszego tempa, przystanków, kąpieli itd. Zdecydowanie przyjemniej spaceruje się tutaj poza weekendami lub poza porą plażową. Ludzi tu znacznie mniej niż nad samym Zegrzem, co powoduje, że Futra mogą spokojnie harcować bez smyczy. Nam bardzo podoba się pomysł hasła Zalew Zegrzyński z psem poza sezonem! Spórbujcie!

Zalew Zegrzyński z psem
Share: