Naturalny suplement diety dla psa – czy to w ogóle jest możliwe?
Jakiś czas temu zostaliśmy wybrani do przetestowanie produktu POKUSA PREMIUM PLUS.
Byłam bardzo ciekawa produktu, który od jakiegoś czas obserwowałam na rynku.
Na początku postanowiłam zgłębić czym produkt jest. Poszperałam w Internetach i znalazłam
same pozytywne opinie. Tym bardziej podejrzliwa się stałam – jak to możliwe, że wszyscy
piszą same superlatywy. Nic na tym świecie nie jest wspaniałe. To co producent podaje na
swojej stronie, to:
Organiczny preparat odżywczy do codziennego urozmaicenia diety, wyjątkowo
atrakcyjny sensorycznie, pobudza apetyt u największych niejadków. Odpowiednio
skoncentrowane tylko naturalne składniki chronią organizm małych piesków
podnosząc ich odporność, jak również wpływają pozytywnie na funkcjonowanie całego
organizmu, wspomagając układ: pokarmowy, nerwowy oraz czynność aparatu ruchu.
Super, ale każdy może to napisać, każdą recenzję można napisać aby było miło i przyjemnie.
Postanowiłam, że produkt sprawdzę na kilka sposobów.
Na początek postanowiłam upiec Owsiane Psiastka. Lubię swoim psom podawać produkty
naturalne, które wiem jak powstają. Stąd często w mojej kuchni powstają Psie Przysmaki.
Tym razem urozmaiciłam je Pokusą Premium – dziewczyny są zachwycone.
Przepis na nie jest banalny:
szklanka płatków owsianych
3 żółtka
2 jabłka
150 gram masła
200 gram mąki
6 łyżeczek Pokusy Premium Plus
Masło rozpuszczamy w rondelku. Płatki Owsiane blendujemy na miał i mieszamy z resztą
sypkich składników. Dodajemy jajka, starte na grubych oczkach jabłka oraz masło. Wszystko
razem mieszamy i formujemy kulki, które następnie rozpłaszczamy.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i ciastka wkładamy na 20-25 minut (do zarumienienia).
To co zawiera Pokus, że jest taka naturalna?
owoce (jabłka, jagody, żurawina),warzywa (marchew, pulpa buraczana,
pomidory), algi morskie (wodorosty Ascophyllum nosodum), produkty z
jaj (skorupki, błonki), zioła (natka pietruszki), naturalne dodatki
mineralne (montmorylonit), białko o najwyższej wartości
biologicznej.
Skład Pokusy jest bardzo atrakcyjny i doskonale będzie uzupełniał dietę naszych psów.
Kolejnym krokiem w moich testach stał się trening pasienia owiec. Na treningu pracowały
Biba i nasz najmłodsza gwiazdeczka Twiggy. Maluch ma 5 miesięcy i jej praca jest bardzo
krótka, natomiast Biba trenuje i dzielnie pasie i idzie jej świetnie (gorzej ze mną, ale nie
poddaję się). Dzień był ciepły, a po bieganiu za owcami po pastwisku podałam dziewczynom
Pokusę wymieszaną z wodą. Stanowi to wyśmienity napój chłodzący, który równocześnie
stanowi świetną odżywkę.
Pokusa pachnie wyśmienicie, przypomina mi zapachem kaszki z dzieciństwa. Psy szaleją na
sam jej zapach! Co ciekawe podczas treningów opakowanie ciastek stało otwarte. Ciacha
pachniały i wzbudzały tęskne spojrzenia ludzkiej części stada 🙂
Nasze testowanie Pokusy trwa nadal. Póki co sensacji „kupowych” nie było, co jest bardzo
dobrą wiadomością!
P.S. Próbowałam ciastek są mega smaczne.