Życie toczy się dalej :)
Nasze maluchy są już dużymi maluchami i mieszkają wszystkie w nowych domach. Domy są naprawdę fajne, a 5 maluchów mieszka razem z nowymi corgowymi kumplami (zarówno pembrokami, jak i cardiganami). 1 dom już myśli o powiększeniu rodziny 😀 Mówiłam już kiedyś, że corgi są zaraźliwe 😉
Jednak to co najważniejsze, to została z nami Panna Twiggy – Uszaki KISS`N TELL. Merlakowa panna, którą nasza położnik podała mi na ręce i już wówczas serducho zabiło mocniej. Miłość do makijażu, do niej rosła i rosła. Długo nie musiałam Pawła namawiać (wszak sam mówił, że dziecko Bibci musi zostać z nami) i tak Twiggy dołączyła do stada.
Jest bardzo pogodnym maluchem, który rezolutnie patrzy na świat i star się go poznać. Odważna i wścibska, najlepiej reaguje na komendę otwieranej lodówki 😉 Uczymy się wspólnie siebie i idzie nam każdego dnia lepiej. Wychodzimy całą rójką na spacery i nie sprawia to wielkiego problemu. Moje dziewczyny są na tyle grzeczne, że możemy ekipą chodzić bez smyczy po osiedlu. Zajęte sobą i patykiem, biegające po trawniku nie zwracają uwagi na rowery, rolki, psy itp. Skupione na zabawie nie zauważyłyby stada koni biegnącego obok 😀
Mam nadzieję, że uda nam się rozpocząć cykl cotygodniowych postów o tym, jak radzimy sobie z 3 psami. Póki co ogarniamy logistycznie pierwszy wspólny wypad (plaża, Kampinos, parki itp. to już było, teraz czas na dalszą wyprawę).
Nie ma to jak Czi-psy i my czyli Cardimania Team w powiększonym stadzie 😉
Dwoje ludzie, 4 cardigany i domek w Karkonoszach. Brzmi jak bajka? Zapewniamy Cię, że nie. Zapraszamy do naszego świata psów, gór i wiejskiego życia.