Na wakacje z psem? To się musi udać!
Czy wyjeżdżacie na wakacje ze swoim pupilem? Czy co roku boicie się czy znajdziecie hotel/pensjonat/kwaterę, która przyjmie Was z psem? Czy zastanawiacie się co należy zabrać? Postaram się Wam trochę pomóc.
Najważniejszą rzeczą, którą musimy zrobić przed urlopem to:
- Zachipować psa i wprowadzić jego dane do bazy (jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście to najwyższa pora)
- Sprawdzić ważność szczepienie na wściekliznę i ewentualnie zaszczepić psa
- Zabezpieczyć naszego zwierzaka na kleszcze (nikt z nas nie chce spędzać urlopu u weta na ostrym dyżurze!)
- Zamówić i przyczepić do obroży adresatkę z numerem telefonu
- Wybrać kierunek podróży i znaleźć pensjonat, który przyjmie nas z czworonogiem
Ta lista to oczywiście podstawa i należy wszystkie te czynności wykonać z wyprzedzeniem!
Wielokrotnie słyszałam i nadal słyszę: „Jeju, jak wy chcecie wyjechać z 3!!!??? psami?” A więc spokojnie można wyjechać z 3 psami. Nie trzeba rezygnować z wygodnego pensjonatu/hotelu i spać w namiocie albo przyczepie campingowej (oczywiście jeżeli ktoś lubi sport ekstremalny to nie widzę przeszkód żeby pies również polubił ten rodzaj urlopu 😉 ). Osoby, które zachodzą w głowę gdzie znajdziemy wolny pokój z więcej niż 1 psem, chyba nie były od wielu lat na urlopie, a na urlopie z psem to już na pewno nigdy 😀 Multum miejsc w naszym kraju oferuje noclegi z czworonogami (w Czechach wczasy z psami to standard).
Wyjazd był dosyć spontaniczny, bo decyzja zapadła w piątek, że jedziemy w połowie kolejnego tygodnia. Może dla niektórych z Was nie jest to spontan ale my lubimy mieć zaplanowany dobrze nocleg, ilość dni oraz miejsce, w którym pensjonat się znajduje (np. w górach szukam miejsc położonych w miarę wysoko, z dobrym wyjściem na szlaki).
Na nasz wypad wybraliśmy Wisłę (tak, tak jesteśmy fanami Adasia z czekolady itp. ;)). Niestety w Wiśle psiolubnych noclegów jest bardzo mało 🙁 Mało tego mamy środek sezonu i miejsc wolnych było w ogóle baaardzo mało. Trafiliśmy jednak do psiolubnego pensjonatu Villa Victoria na ul. spokojnej, gdzie właściciele mają cudownego goldena i nasze psy nie stanowiły najmniejszego problemu (nawet w ilości trzech sztuk 😉 ). Zatem dla chcącego nic trudnego i nawet na 4 dni przed przyjazdem można nocleg zamówić 😀
Co do samego pobytu, to spędziliśmy go przede wszystkim na szlakach (głównie a Bibuchą i Twiggy, bo Yuma ścięła sobie na kamieniach poduszkę i jej łażenie skończyło się szybko). Schroniska i ludzie na szlaku byli zachwyceni naszą trójką, która dzielnie maszerowała. No dobra Twiggy głównie dzielnie maszerowała w plecaku lub na naszych rękach. Pamiętajcie aby szczeniaka nie forsować ciężkimi trasami. My robiliśmy po ok. 20 km więc dla małej było to dużo za dużo. Cóż my trenowaliśmy z obciążeniem a Panna Twiggy była zachwycona.
Zarówno w schroniskach, jak i przed nimi ludzie byli nastawieni przyjaźnie i psy nie były żadnym problemem. Podobnie w samej Wiśle – restauracje i kawiarnie super. Nawet w Wiśle można moczyć się bezkarnie z czworonogami, nawet woda jakaś czyściejsza 😉
Co należy zabrać ze sobą na wakacje:
- PSA 😉 ewentualnie Psy 🙂
- Jedzenie – poporcjujcie sobie jedzenie w woreczki. Tak jest łatwo potem dozować jedzenie. Jeżeli planujecie zdecydowanie bardziej aktywny wypoczynek weźcie proporcjonalnie większe porcje. Ja dziewczynom zdecydowanie zwiększam jedzenie i zabieram porcję w góry. W schronisku, kiedy posilamy się my, to i posilają się wówczas one.
- Miski – na wodę i jedzenie. Pamiętajcie aby psiak miał zawsze zapas świeżej wody. Zabierzcie też miskę turystyczną – czy to podczas spacerów, czy na plaży – psu woda jest niezbędna.
- Posłanie dla psa lub klatkę jeżeli używacie. Warto pamiętać, że wszelakie zniszczenia, które zrobi pies będziemy musieli słono zapłacić! My musieliśmy wyjąć z auta drugą klatkę, bo psy się kłóciły kto ma spać w klatce a kto poza nią 😀
- Ręczniki – pogoda bywa kapryśna, a psy bardzo lubią wejść na łóżko kiedy są upaćkane błockiem. Szanujmy mienie hotelu/pensjonatu, dzięki temu inni psiarze będą mogli również przyjechać ze swoimi podopiecznymi.
- Nauczona doświadczeniem szampon!! Tak, to nie jest kpina – psa wytarzanego w ludzkim g..ie musiałam kąpać a szamponu szukać na cito w sklepie – god bless netto 😉
- Paszport – nigdy nie wiemy kiedy coś się wydarzy lub spotka nas kontrola.
- Dobry humor! – cieszmy się urlopem 🙂
Czas się zatem spakować, zabrać psy i jechać 🙂 my powoli planujemy kolejny wypad z dziewczynami…